Drugim produktem z Trader Joes naprawde godnym polecenia jest ich maslo kokosowe. Zaczynajac od opakowania: poreczne wieczko powoduje ze produkt jest latwo otworzyc. Ja jestem strasznym leniuchem jesli chodzi o kremowanie ciala i tak mininalna przeszkoda jak zakrecany sloik jest u mnie juz idealna wymowka zeby po produkt nie siegnac.Zapach. Obledny. Maslo to pachnie tak bosko ze moglabym go zjesc. Najlepszym porownaniem jest tu Rafaello. Jesli jestescie fankami jak i ja bedziecie wiedziec dokladnie o co chodzi. Delikatny mleczno- kokosowy zapach. Nie za intensywny ale utrzymuje sie na ciele bardzo dlugo.Kosystencja jest bardzo przyjema, nie jest to tluste maslo tak jak produkty z Bodyshop. Powiedzialabym ze przyopomijna gesty jogurt kokosowy, blyskawicznie sie wchlania wiec mozna sie ubrac zaraz po pokremowaniu.I na koniec dzialanie: stan mojej skory znacznie sie poprawil odkad uzywam tego produktu. Nie bylam jakos strasznie wysuszona ale teraz widze roznice, moja skora jest nawilzona, przyjemna w dotyku i gladka (uzywam tez lavender scrub co ten na pweno pomaga)
Jesli byl by to produkt mi latwiej dostepny na 100% bym go odkupila.
No comments:
Post a Comment